Bezbramkowy remis w Kożuchowie
Pierwszy remis w sezonie i kolejny mecz bez porażki trwa nadal choć okazji w wyjazdowym meczu w Kożuchowie nie brakowało. Początek meczu to lekka przewaga gospodarzy i walka w środku pola. Z upływem czasu dochodziliśmy coraz częściej do głosu i już w 13 minucie po strzale Harego głową minimalnie nad poprzeczką i 15 strzale Komara w słupek mogliśmy wyjść na prowadzenie. Następnie dwa kwadranse to gra pod naszą kontrolą z doskonałymi akcjami w których brakowało finalizacji bądź obronną ręką z nich wychodził bramkarz Korony. W 23 minucie kontrowersyjna sytuacja w której obrońca miejscowych odbija piłkę ręką lecz arbiter nakazuje grac dalej w 30 minucie zdobywamy nawet bramkę lecz sędzia asystent dopatruje się spalonego i główny przerywa grę.
Drugą połowę zaczynamy od mocnych ataków na bramkę gospodarzy co rusz dochodząc do doskonałych okazji strzeleckich lecz za każdym razem brakuje odrobiny szczęścia. Szalejący w bocznych sektorach boiska Komar dorzuca piłkę na pole karne to do Czitosa (Cierech) to do Diabła(Piec), ale bramki nie zdobywamy. Następnie mecz się wyrównuje do głosu trochę dochodzą gospodarze, ale bez dużego zagrożenia pod naszą bramką. Końcówka meczu to miażdżąca przewaga naszej drużyny i czyhający na nasz błąd miejscowi i po jednej z takich kontr wrócilibyśmy do Gubina z zerowym dorobkiem punktowym. W naszej bramce mamy zawodnika na którym zawsze możemy polegać o to właśnie nasz ,,Lubuski lis" wybronił stuprocentową okazję gospodarzy na strzelenie gola w ostatnich sekundach spotkania.
Szanujemy ciężko wywalczony punkt i zaczynamy przygotowania do następnego meczu, przeciwnik nie byle jaki bo sąsiad z ligowej tabeli zajmujący trzecią lokatę z takim samym dorobkiem punktowym czyli Spójnia Ośno Lubuskie
Komentarze